Montaż ogrodzenia często postrzegany jest jako coś prostego, nie nastręczającego większych trudności. Z własnego kilkunastoletniego doświadczenia w tym zakresie a także na podstawie tego co widzieliśmy i słyszeliśmy śmiało możemy stwierdzić, że sprawa wcale nie jest taka oczywista jakby się wydawało.
Jak się okazuje błędów jakie można popełnić podczas montażu ogrodzenia jest całkiem sporo. Poniżej przytoczymy kilka najczęściej spotykanych tj.:
Nienależycie przygotowane podłoże
O ogrodzeniu powinniśmy już myśleć na etapie zakupu działki. Jeżeli chcemy aby ogrodzenie nie było montowane kaskadowo (schodkami) tylko było na jednym poziomie to należy zwrócić uwagę na to aby działka była możliwie płaska. Jeśli jednak jesteśmy już w posiadaniu działki z bardzo dużymi różnicami poziomów to powinniśmy zrezygnować z montażu ogrodzenia w poziomie i montować je tak jak jest ukształtowany teren, a nie sztucznie go wyrównywać. Jeśli jednak upieramy się, że teren musi być idealnie równy to nie powinniśmy go wyrównywać w miejscu ogrodzenia gruzem, bo wówczas pojawią się bardzo duże problemy przy wykonywaniu otworów pod słupki. Teren powinien być wyrównywany i uzupełniany ziemią. Po nawiezieniu ziemi, jeżeli jej warstwa jest gruba to koniecznie powinniśmy takie prace wykonywać etapami i systematycznie zagęszczać podłoże. Po takim przygotowaniu podłoże powinno się ustać, w żadnym wypadku nie wolno bezpośrednio po nawiezieniu ziemi wykonywać montażu ogrodzenia, gdyż ryzykujemy tym, iż ogrodzenie nam się zacznie rozjeżdżać. Jak tylko takie świeże podłoże zacznie pracować po pierwszym lepszym większym deszczu, taki nasyp może nam się osunąć i całe ogrodzenie będzie wymagało rozbiórki i ponownego montażu.
Nienależycie przygotowany teren wokół ogrodzenia
Jeżeli teren, na którym ma stanąć ogrodzenie jest podmokły a co za tym idzie wody gruntowe są położone bardzo płytko, to również powinniśmy to przemyśleć na etapie zakupu działki. Tego typu działki kuszą bardzo pięknym położeniem najczęściej na obrzeżach miast oraz niską ceną. Niestety niska cena zawsze z czegoś wynika i niejednokrotnie może okazać się, że budowa na takiej działce może być niemożliwa lub bardzo utrudniona. Przystosowanie takiej działki do budowy domu czy ogrodzenia będzie pociągało za sobą konieczność wykonania drogich prac odwadniających i osuszający teren. Jeśli teren nie zostanie zdrenowany to ryzykujemy bardzo dużymi kosztami związanymi z pękaniem murów budynku czy też ogrodzenia. Tego typu uszkodzenia często mogą nie nadawać się do naprawy lub też koszt naprawy może być bardzo drogi. Dlatego też zanim przystąpimy do jakichkolwiek prac budowlanych teren musi zostać bezwzględnie zdrenowany. Bywa, że działka jest tania bo została wydzielona z terenów leśnych i na jej obszarze znajduje się cała masa drzew. Wycięcie i wykarczowanie drzew oraz uzupełnienie i wyrównanie terenu po nich również nastręcza niemałe trudności i wiąże się z bardzo dużymi kosztami. Jeśli nie usuniemy drzew i będą one rosły w zbyt małej odległości od ogrodzenia to raz, że ciężko będzie takie ogrodzenie postawić a dwa, że w niedalekiej przyszłości korzenie drzew będą wysadzać ogrodzenie od spodu i trzeba będzie takie ogrodzenia remontować.
Nienależycie wykonane otwory pod słupki
Bardzo często przy wykonywaniu demontażu starego ogrodzenia można zauważyć, że słupki były betonowane bardzo płytko. Wówczas bryła betonu jest bardzo rozległa ale równocześnie ma bardzo małą wysokość (głębokość). Pomimo tego, że słupek był odpowiedniej długości to w rzeczywistości nie został on zabetonowany w całości tj. słupek sięga znacznie głębiej w grunt niż sama bryła betonu. Oczywiście taki montaż skutkował tym, iż słupki tak płytko zabetonowane po jakimś czasie zaczynały się chwiać lub przechylać w różnych kierunkach, co w efekcie sprawiało, że ogrodzenie wyglądało bardzo nieestetycznie. Tego typu betonowanie słupów powodowało, że do montażu zużywana była bardzo duża ilość betonu a równocześnie montaż wcale nie był solidny. Dzisiaj wszystko zmierza w tym kierunku żeby otwory pod słupki miały jak najmniejszą średnicę około 200 mm a równocześnie by były wykonywane na odpowiednią głębokość od 70 do 100 cm, bo taka jest z reguły strefa przemarzania gruntu dla naszej szerokości geograficznej. Tego typu montaż sprawia, że pomimo tego, iż betonujemy głęboko to równocześnie zużywamy bardzo małą ilość betonu.
Montaż “na oko”
Polega na tym, że jest wykonywany przez laika bez odpowiednich narzędzi i przyrządów pomiarowych. Na pierwszy rzut oka i patrząc z daleka wszystko wygląda w miarę dobrze jeśli jednak przyjrzymy się temu z bliska to okazuje się, że całość jest fatalnie zamontowana. Przed rozpoczęciem montażu cała działka powinna zostać dokładnie przemierzona niwelatorem, tak aby stwierdzić jakie są wysokości poszczególnych punktów w terenie. Tylko wówczas jesteśmy w stanie przewidzieć jak dane ogrodzenie będzie przebiegać, jakie będą spadki na poszczególnych przęsłach, jakie jest położenie poszczególnych boków działki względem siebie, na jakiej wysokości powinna znajdować się brama i furtka. Bez pomiaru niwelatorem nie powinno się rozpoczynać żadnych prac budowlanych, bo wówczas robimy wszystko na oślep. Przed przystąpieniem do wiercenia otworów powinniśmy najpierw rozciągnąć sznurek by wyznaczyć dokładnie linię ogrodzenia a następnie przy użyciu poziomicy wyznaczać pionowo poszczególne punkty pod wykonanie otworów pod słupki pamiętając o zachowaniu odpowiednich rozstawów pomiędzy nimi. Bez tak precyzyjnego wyznaczenia otworów ryzykujemy tym, że słupki nie będą wykonywane w jednej linii, a także tym, iż będą miały różne rozstawy. Może to znacznie utrudnić montaż w przypadku ogrodzenia o bardzo małej tolerancji montażowej. Często spotykanym błędem montażowym jest również niedopasowanie wysokościowe bramy i furtki do reszty ogrodzenia.
Z powyższego widać, że montaż ogrodzenia to wcale nie jest taka prosta sprawa. A to przecież tylko część błędów, które można popełnić podczas montażu. Dlatego warto się dobrze do montażu przygotować lub zlecić to profesjonalistom.